środa, 31 grudnia 2014

Rozdział 10

 ...Victoria 
-Hej, co tu robicie-zapytała 
A Lau dalej była w szoku, lecz ockneła się po chwili dzięki pomocy Victori, która dała jej kuksa w bok.Laura spojrała na mnie i na Rydel i spuściła głowe w dół.Więc postanowiłam odpowiedzieć(wiem bez sensu-aut)
-Emm... właśnie przechodziłyśmy i zauważyłyśmy was-zrobiłam przerwe a wszystkie się na mnie spojrzały-Lau... ja naprawde cię baardzo przepraszam nie chciałam tak powiedzieć to wszystko co powiedziałam to było pod wpływem emocji. Prosze wybacz mi nawet nie wiesz jak ja się o ciebie martwiłam jak zniknełaś
-Ja też nie zachowałam się fer wobwec was bo zniknełam bez słowa.Rydel ciebie też przepraszam ty nie byłaś w to zamieszana a ignorowałam cię tak samo jak pozostałych.Choć nie widziałyśmy się  pół dnia i tak ogromnie za wami tęskniłam -powiedziała  i przytuliła mnie i Rydel
-Ej... ja też chce miśka-powiedziała Vic i się do nas wtuliła a my się zaśmiałyśmy 
-To znaczy, że pomiędzy nami zgoda?-zapytała Delly
-Tak i nie wiecie jak mi tego brakowało-odpowiedziała Lau i się od siebie oderwałyśmy-To co robimy zapytała?
-No nie wiem my z Van przyjechałyśmy na jakies małe zkupy żywnościowe ponieważ chciałyśmy z chłopakami oberzeć film.Dołączycie się ?
-No nie wiem troche mam uraze co do zachowania chłopaków ale i tak bym chciła ich wyprzytulać -powiedziała Laura
-Może odpłacisz się im kawałem ?Hmm...-powiedziała Victoria
-To niezły pomysł -poparła ją Ryd-Może byśmy ich nastraszyły?
-No dobra.To co robimy?-zgodziła się 
-Mam plan słuchajcie...-objaśniłam im mój cały plan(dowiecie się później-od aut)-Podoba się wam ?
-Tak-krzykneły chórem 
-To zaczynamy-powiedziałam i ruszyłyśmy w strone całodobowego supermarketu
*20min później przed samochodem Rydel*
*Oczami Laury*
-Wszystkie wiecie co macie robić?-zapytała Delly-Pamiętajcie samochód Leona zostawiacie pod domem Lau i Van potem bierzecie potrzebne rzeczy i wchodzicie tylnym wejciem od kuchni, ja zostawie je lekko uchylone, a potem działamy-powiedziała 
-Tak-odpowiedziałyśmy jej z wielkim uśmiechem na twarzy
-No to ruszamy-powiedziała Victoria 
-Tak jest-zasulotowałyśmy przyjaciółce i ruszyłyśmy w strone samochodu 
-Mam nadzieje, że nam się uda -powiedziała Vic
-Na pewno się uda chce zobaczyć ich miny
Rozmwiałyśmy tak jeszcze chwile po czym doszłyśmy do samochodu.W samochodzie nie rozmawiałyśmy ponieważ każda rozmyślała nad planem naszej ,,akcji''.Sądze, że nam się to uda.Musimy się pospieszyć z Victorią, żeby wszystko przygotować. Nie mamy za dużo czasu. Ale bądzie zabawa już wyobrażam sobie miny chłopaków kiedy ,,nas'' zobaczą.

_______________________________
Helo!Co u was słychać, jak miną wam ten rok ?Chciała bym złożyć wam jak najserdeczniejsze życzenia z okazji nowego roku oraz abyście mogli spełnić swoje najskytrze marzenia. Tu macie link do bloga mojej koleżanki Moniki:      http://thisisdangerouslife.blogspot.com/?m=1              



                                            ~Rocky.xo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz