sobota, 29 listopada 2014

Rodział 9

-No to co robimy ?-zapytał Riker
-Zostało nam tylko czekać -odpowiedziałam ze smutkiem a Riker mnie przytulił
Czuje się beznadziejnie.Co ze mnie za siostra?!Mam nadzieje, że Lau się znajdzie.Ale narazie trzeba czekać.Ja się teraz użalam nad sobą a nie tylko mi tu jest smutno.Oderwałam się od ciepłych ramion Rik'a.I zapytałam przyjaciół.
-To co robimy?Może film?
-Ok-powiedzieli
-To może ja z Rydel coś przyniesiemy do zjedzenia, a wy wybierzie film-powiedziałam a oni kiwneli głowami
Szłam z Rydel do kuchni.Widać, że Delly też jest smutno z powodu Lau.Ale Laura wróci, napewno.Dobra co by tu przygotować .
-Ryd co robimy może popcorn ale skończył się, może pojedziemy szybko do sklepu?
-Ok to ruszamy-powiedziała i poszłyśmy do samochodu

*W samochochodzie* 


-Jak myślisz Laura wróci-zapytała Delly

-Raczej tak Lau mimo tego iż  jest na nas zła to dobrze o tym wie, że się o nią martwimy. 
-Mam nadzieje, że wróci jak najszybciej bo się o nią martwie zresztą jak wszyscy.Ciekawe gdzie ona jest.
-Mnie też to ciekawi.-dumałam-Ale pomyśl o tym co chłopaki robią teraz w domu i czy dom będzie cały jak wrócimy.-zaśmiałam się, co wywołało na twarzy Ryd uśmiech
-Są odowiedzialni nie ma o co się martwić -odpowiedziała-Chyba, że dostaną głupawki
-Ej!Ciekawe kiedy się zrojentuja, że nas niema
-O ile się wogule zorientują 
-Hahahaha-zaśmiałam sie -Dobra to tu-oznajmiłam przyjaciółce parkując
-Ok

Wysiadłam z auta razem z Rydel i zaczełyśmy się powolnym krokiem kierować w strone supermarketu.Zaparkowałam dalej od supermarketu bo wiedziałam, że nie znajde za szybko na parkigu wolnego miejsca do zaparkowania.Szłyśmy właśnie koło 

sklepu z obuwiem, gdy zobaczyłam nagle piękne buty na obcasie.Jeju jakie piękne.Zauważyłam, że Rydel też się zatrzymała i ogląda jakieś buty.
-Zobacz jakie cudne-powiedziała rozmarzona Delly
-No a zobacz jakie te -wskazałam przyjaciółce
-Ooo śliczne 
-Dobra idzemy do tego supermarketu bo to nie rano-zaśmiałam się 
-Ok
Ruszyłyśmy rozglądając się po okolicy gdy zobaczyłam moją ulubioną reustauracje.Szłam dalej gdy spostrzegłam że nie ma kołomnie Rydel.Rozejrzałam się i zobaczyłam ją wpatrzoną w tą reustauracje.O co jej chodzi, cofnełam się do niej.
-Va..va...nessa...-wyjąkała
-O co chodzi? -zapytałam
-Taaa..m jessst....Lalala...uu-dalej się jąkała
-Kto ?
-Laura-w końcu to z siebie wydusiła,CHWILA ŻE CO?!
-Co?!
-Tam siedzi z-wskazała i przyjrzała się bardziej-Victoria!
-Co przecież wyjechała nagrywać film 
-Może już wróciła
-Dobra idziemy?-zapytałam 

Weszłyśmy do reustaruracji i ruszyłyśmy do stolika mojej siostry.Kamień spadł mi z 
serca jak dobrze, że się znalazła jak ja się martwiłam.Doszłyśmy do ich stolika.Jako pierwsza odezwała się nieśmiało Rydel

-Hejj...
A one odwróciły się w naszą strone.Ich twarze przybrały zdziwioną minę.Po chwili pierwsza ockneła się....





__________________________________________________


Hello! Jak podoba się rozdział ?Mam nadzieje, że tak.Przepraszam za błędy ortograficzne.Komentujcie prosze bardzo cenie sobie waszą opinie.


~A więc dziś obchodzi urodziny nasza Laura. Ma już 19 lat!Oby była zawsze taka śliczna,mądra i pomocna jaka jest.Sto lat, a nawet więcej Lau!














2 komentarze: